Brunchową porą poleca się panini z prosciutto i mozzarellą oraz z jajkiem sadzonym i szparagami, a do tego wytrawny Furmint ze słowackiej winiarni Zlatý Strapec. Położona po słowackiej stronie Tokaju, swoją historią sięga 1992 roku, kiedy to małżeństwo Nagy założyło rodzinną winiarnię. Obecnie, trzecie już pokolenie wspomaga rodzinę, która na areale około dziesięciu hektarów uprawia tradycyjne odmiany, jak: furmint, lipovina (węg. hárslevelű) oraz muscata. Prócz winiarni, rodzina Nagy posiada również pensjonat i restaurację Zlatá Putňa Restaurant & Pension, w której serwuje lokalne potrawy przy akompaniamencie równie lokalnych win. W ofercie znajdziemy między innymi Tokajské výbery (3-6 putňový), Tokajské samorodne suche i sladké, Muškát žltý w wersji wytrawnej i półsłodkiej, Tokajský Forditáš, Lipovinę oraz Furminta.
Wino otwiera się oksydacyjnym aromatem z nutą cytrusów,
brzoskwiń, jabłek z domieszką mineralności. W ustach dość potężne z dobrze
ułożoną strukturą. Jest dużo owocu zintegrowanego z wysoką kwasowością i
niuansem beczkowym. Na finiszu pozostaje dużo cytrusów połączonych z korzennymi
smakami. Takie wino idealnie pasować będzie do grillowanych ryb, owoców morza, białych
mięs w sosach oraz bezmięsnych past. Do niedzielnego brunchu również ciekawie
się parowało.
Dobrú chuť